Motywacja nie jest paliwem organizacji. Jest skutkiem jej mentalności
W wielu organizacjach obserwuję ten sam schemat: kiedy spada zaangażowanie, pierwszym impulsem jest „podnoszenie motywacji”. Dodawanie benefitów, inicjatyw, kampanii employer brandingowych. Tymczasem prawdziwym problemem rzadko jest brak motywacji. Prawdziwym problemem jest kultura, która nie pozwala ludziom odczuwać sensu, odpowiedzialności i wpływu.
Motywacja jest efektem ubocznym zdrowej kultury.
Gdy jej brakuje — ludzie nie potrzebują zastrzyku energii. Potrzebują przestrzeni, w której ich praca ma znaczenie.
Ludzie nie przestają być zmotywowani. Przestają widzieć sens
Z perspektywy psychologii pracy najczęstszą przyczyną spadku motywacji nie jest wypalenie obowiązkami, ale utrata wpływu. W momencie, w którym pracownik przestaje widzieć sens swojej pracy i nie rozumie kierunku organizacji, jego motywacja nie ma się na czym oprzeć.
Sens, wpływ, podmiotowość — to one budują zaangażowanie.
Nie benefity.
Nie hasła motywacyjne.
Nie „inicjatywy”.
W organizacjach, które działają dojrzałe, motywacja nie jest zarządzana. Motywacja jest konsekwencją kultury.
Organizacja traci motywację wtedy, kiedy liderzy tracą dostęp do rzeczywistości
Kiedy zespoły przestają mówić o trudnościach, liderzy zaczynają pracować na niepełnym obrazie. W efekcie budują rozwiązania, które nie dotykają sedna. Motywują, kiedy trzeba rozmawiać. Wzmacniają narrację, kiedy trzeba wzmocnić strukturę. Wprowadzają działania widoczne, gdy problemem jest to, co niewidoczne.
Wysokopoziomowe przywództwo zaczyna się od odwagi. Od odwagi usłyszenia, co w kulturze przestaje działać, zanim pojawią się konsekwencje.
Kultura, która nie daje przestrzeni do rozmowy, potrzebuje motywacji częściej
Jeśli organizacja musi motywować ludzi regularnie, to znaczy, że traci ich energię pomiędzy kolejnymi działaniami. Tak dzieje się zawsze w kulturach, które opierają się na kontroli, chaosie komunikacyjnym albo braku jasności decyzyjnej.
Motywacja staje się wtedy plasterkiem na strukturę, która nie działa.
Jest reakcją, nie strategią.
Gaszeniem pożarów, a nie rozwojem.
Dojrzałe organizacje nie „motywują”.
Dojrzałe organizacje tworzą warunki, w których motywacja pojawia się naturalnie.
“Zaangażowanie nie rodzi się z motywacji. Rodzi się z kultury, która pozwala ludziom czuć sens i mieć wpływ.”
Motywacja przestaje być potrzebna, gdy ludzie czują odpowiedzialność
Odpowiedzialność nie wynika z tonu komunikacji.
Wynika z mentalności.
Organizacje, które wierzą ludziom, jasności wymagają, ale nie kontrolują, tworzą środowisko, w którym odpowiedzialność rośnie bez przymusu. Ludzie pracują inaczej, gdy wiedzą, że ich głos ma znaczenie, a ich decyzje są traktowane poważnie.
To właśnie odpowiedzialność jest najtrwalszym źródłem motywacji.
Motywacja jest chwilowa.
Kultura jest stała.
Motywowanie ludzi jest najczęściej sygnałem, że liderzy przestali z nimi rozmawiać
Nie ma silniejszego narzędzia niż dialog — nie motywacyjny, ale dorosły.
Nie o emocjach, ale o kierunku, odpowiedzialności, sensie i konsekwencjach.
To rozmowy tworzą kulturę.
To rozmowy przywracają energię.
To rozmowy budują zaangażowanie, które nie potrzebuje przypominania.
W organizacjach, w których pracuję, widzę wyraźnie:
gdy dialog wraca, motywacja przestaje być potrzebna.
- Odkrywamy, co naprawdę osłabia energię zespołów.
- Pomagamy liderom odróżnić motywację od kultury.
- Przywracamy jasność tam, gdzie znika sens.
- Tworzymy środowiska, w których motywacja nie musi być sztuczna.
Perspektywa, którą wnoszę do organizacji
Pomagam firmom zobaczyć, gdzie kończy się motywacja, a zaczyna kultura.
Wspieram liderów w budowaniu środowiska, które oddaje ludziom odpowiedzialność, a nie oczekuje entuzjazmu.
Pokazuję zespołom, jak mówić o tym, co naprawdę blokuje ich energię, zamiast udawać, że wystarczy więcej motywacji.
Bo jeśli organizacja potrzebuje ciągłej motywacji, to nie ludzie są zmęczeni.
To kultura wymaga dojrzałego spojrzenia.
Motywacja nie jest paliwem współczesnych organizacji. Jest skutkiem ubocznym kultury, którą tworzą liderzy i zespoły. W miejscach, w których jest jasność, dialog i odpowiedzialność, motywacja nie wymaga przypominania. Jest naturalna. Stabilna. Trwała.
W miejscach, w których jej brakuje, firmy zaczynają ją sztucznie tworzyć — i właśnie to jest pierwszy sygnał, że kultura wymaga uwagi.
Jeśli chcesz budować kulturę, w której ludzie nie potrzebują motywacji, bo mają sens i wpływ — porozmawiajmy.